Fascynacja kwiatami doniczkowymi narodziła się u mnie stosunkowo niedawno bo około rok temu. W dalszym ciągu nie jestem zwolenniczką kwiatów ciętych - jedynie te z korzeniami wywołują na mojej twarzy uśmiech. Początkowo cieszył mnie każdy chociażby najbardziej pospolity okaz, teraz kiedy już coraz lepiej orientuję się w pielęgnacji poszczególnych gatunków i rozróżniam najbardziej niespotkane egzemplarze staję się bardziej wyrafinowanym i wymagającym kolekcjonerem.
W dzisiejszym wpisie chciałabym pochwalić się Wam moją samodzielnie wyhodowaną przeze mnie kurkumą. Korzeń zakupiłam jakiś czas temu w supermarkecie z myślą o powiększeniu mojej zielonej rodziny. Kurkumę włożyłam wprost do ziemi - podlewałam i nadal to robię dość obficie i tak naprawdę to tyle. Po około dwóch tygodniach łodyżka pokazała się nieśmiało ciesząc oko. Teraz rośnie bardzo szybko. Trzymam ją na wschodnim parapecie.
Super :) Kurkumy nie hodowałam, ale mam bardzo dużo roślin w mieszkaniu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj, super sprawa no i co najważniejsze - będziesz miała swoją ekologiczną przyprawę :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym pomysłem. Wiem już, że można tak hodować imbir, ale z kurkumą nie próbowałam, ale spróbuję! :-)
OdpowiedzUsuńTeraz wygląda bardzo efektywnie, ma już pięć listków :)
UsuńI jak się rozwinęła uprawa? Bo czasami bywa jak z bukwią, kiełkuje zawsze, a obumiera w doniczce po kilku tygodniach.
OdpowiedzUsuńjest super! :)
UsuńNie wiedziałam, że korzeń kurkumy można o tak sobie kupić. Ja hodowałam cytryny i pomarańcze z pestek.
OdpowiedzUsuńJa też próbowałam hodować cytryny i pomarańcze.
UsuńSuper pasja :) Ja, niestety, ręki do kwiatów nie mam. U mnie wstanie przeżyć są tylko kaktusy ;)
OdpowiedzUsuńna pocieszenie dodam, że mi ostatnio padł kaktus więc nie jest z Tobą tak źle :)
UsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńsuper interesting post my friend
NEW FASHION POST | WEEKLY TREND: NEON IS THE COLOR
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
gratuluję i podziwiam. coś fajnego! pozdrawiam asia
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie Asiu :)
UsuńMy z ukochanym często sadzimy jakieś warzywa czy przyprawy na oknie właśnie z roślin z marketów :)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI:*
Nowy post -> WWW.KARYN.PL
Ooo super, polecicie nam coś? :)
Usuńwooooow ja nawet nie wiedziałam, ze tak można ;D
OdpowiedzUsuńj z kolei uwielbiam cięte kwiaty ;)
ależ i oczywiście, że można :)
UsuńJa też całkiem niedawno polubiłam kwiaty wcześniej nie miałam ani jednego kwiatka. Niedawno wyrosło mi liczi i bardzo mnie to cieszy! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsuper, gratulację :)
UsuńSpróbuj z awokado - chociaż potrzebuje czasu na wykiełkowanie to potem idzie jak burza :)
Ciekawe. Muszę poszukać korzonków roślinek, może też wyhoduję własną przyprawę. Teraz opiekuję się młodymi palmami. Wyrosły z owoców przywiezionych z wakacji.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio miałam kupić sobie nasiona palmy, widziałam na allegro :)
UsuńDaj znać jak idzie hodowla :)
Wow! Dobrze wiedzieć, że tak można!
OdpowiedzUsuńmożna można :))
Usuńja to mam takie ręce do roślin, że wszystko mi marnieje niestety ;/ więc wątpię, że coś by mi wyrosło :D
OdpowiedzUsuńPróbuj, to nie o ręce chodzi tylko o warunki, może zła ziemia? Mało światła? Nie poddawaj się :)
UsuńMożna tez tak zrobić z imbirem, ale mi się nie przyjął za dobrze☺
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, dzięki i pozdrawiam :)
UsuńPięknie, masz rękę do roślin.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie miałam pojęcia, że z takiego korzenia z marketu można cokolwiek wyhodować :D
OdpowiedzUsuńWszystko się da, trzeba wierzyć :)
UsuńWOW! W życiu bym nie pomyślała, że można z takiego sklepowego korzenia coś wyhodować!
OdpowiedzUsuńPS ja osobiście z przyjemnością poczytałabym o tym co tam zielonego hodujesz!! ;) To rzadki temat w blogosferze, a gdy się pojawia to rzadko jest czytelny, bo często albo nadmiernie opisywany "i tak w 2007 roku moje cudeńko wypuściło aż osiem kwiatków, co niestety sprawiło, że w 2008 nie pojawił się ani jeden, ale w 2009...", albo na zasadzie "a tu takie coś mi wyrosło i bardzo mi się podoba". :D
Gratuluję! Jeżeli się przyjęła to super, pewnie nie za często tak się dzieje. U mnie niestety jest coś nie tak i nawet zioła typu tymianek, czy mięta nie chcą się utrzymać:(
OdpowiedzUsuńWow, nie miałam pojęcia, że można to zrobić z korzenia dostępnego w markecie :)
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam, że tak się da. Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńJak mam być szczera to nigdy nie hodowałam kurkumy.
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł nie pomyślałam nigdy, żeby wsadzić kurkumę :)
OdpowiedzUsuńZ nieba mi spadłaś z tym postem :D W czasie wiosennych porządków wymiotłam z parapetu prawie wszystkie rośliny, bo mój kotek podejrzanie często miewał problemy żołądkowe i okazało się, że znalezienie rośliny bezpiecznej dla kota to nie lada sztuka. A kurkuma jest bezpieczna, więc chyba niedługo polecę po nią do sklepu :)
OdpowiedzUsuńJa mam w domu jedynie aloes i to oczywiście w strefie sławy i reputacji na siatce bagua. Chciałabym mieć więcej kwiatów ale mam małego gryzonia i przegrzebka, czyli mojego dwuletniego synka, więc sobie chyba poczekam jeszcze na zazielenienie mieszkania. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńDo tej pory się nad tym nie zastanawiałam, ale może mi się ta wiedza kiedyś przyda :)
OdpowiedzUsuńKwiatów u mnie sporo, ale kurkumy nie mam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo mnie zaciekawilas! Chetnie sprobuje z kurkuma :D
OdpowiedzUsuńJa o ile używam kurkumy, to jest to taka w proszku. Mój blog
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam hodować kurkumy, czuję się totalnie zainspirowana! Uwielbiam otaczać się roślinami! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i odwiedziny! :) Również chętnie zacznę obserwować Twojego bloga. :)
Super sprawa, ale ja niestety nie mam ręki do zwykłych kwiatów, a co tu dopiero do takiej kurkumy :D
OdpowiedzUsuńKochana, to się dobrałyśmy, bo i ja uwielbiam zajmować się roślinkami i powiem Ci, że chociaż kurkumy jeszcze nigdy nie hodowałam, to teraz będzie mi to chodzić po głowie:) "Po około dwóch tygodniach łodyżka pokazała się nieśmiało ciesząc oko." - jakże rozczuliło mnie to zdanie, przepiękne! Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia dla Ciebie, i Twoich roślinek:)
OdpowiedzUsuńHodowanie kwiatów i różnego rodzaju roślin, to hobby i miłość twojej mamy, więc muszę jej koniecznie pokazać Twojego posta kochana, może i ona zdecyduje się spróbować. 😊
OdpowiedzUsuńO super! ja niestety reki do kwiatow nie mam
OdpowiedzUsuńW życiu nie pomyślałabym o tym, że można wyhodować sobie kurkumę :) Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńOBSERWUJĘ :)
Kurkumy jeszcze nie hodowałam, nawet nie wiedziałam, że tak można. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji, ale chętnie bym spróbowała :D Uwielbiam takie ogródkowe sprawy.Aż żałuję, ze mam tylko balkon. W tym roku planuję uprawę ziół do dań :D
OdpowiedzUsuńWow, podziwiam! Ze mnie ogrodniczka żadna, więc tym bardziej :) W sumie mam odwrotnie niż Ty: tylko kwiaty cięte mnie cieszą (albo oglądane w ogrodzie), do doniczkowych nigdy nie miałam serca. Ale bardzo, bardzo podziwiam tych, którzy sami potrafią coś wyhodować. Twoja kurkuma jest imponująca! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńO jak super! :) Daj znaź za jakiś czas jak roślinka się ma :) Ostatnio używam całkiem sporo kurkumy :)
OdpowiedzUsuńI followed your blog 😊 thanks for your comment 😊
OdpowiedzUsuńDzięki za cenne rady :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńBrawo super, że udało ci się ją wyhodować. ja mam chyba dwie lewe rączki do kwiatów, może brak wiedzy i odpowiedniego podejścia le nie potrafię się nimi zajmować. Lubię je owszem, dom pełen kwiatów doniczkowych zawsze cieszy ale nie wszystkie chcą u mnie rosnąć. Puki co cieszę się z tego jaki bluszcz udało mi się wyhodować i z uratowanej paprotki, która była w kiepskim stanie.
OdpowiedzUsuńo dobrze wiedzieć!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że tak można ją wyhodować. Spróbuję w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńWow! Super! Wlas nie jestem na etapie sporządzania listy ziół i roślin które chcę mieć w swoim ogrodzie. Dzięki Tobie kurkuma też tam będzie:-)
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych wpisów jakie czytałem
OdpowiedzUsuń41 years old VP Product Management Arthur Pullin, hailing from Woodstock enjoys watching movies like Vehicle 19 and Gardening. Took a trip to Historic City of Meknes and drives a Grand Am. Wiecej Bonusow
OdpowiedzUsuń